wtorek, 9 września 2014

Żeby się nie zakurzyło :)

Zdjęć nadal brak, bo nadal brak współlokatorki z aparatem. Mój telefon robi co prawda całkiem niezłe, ale autoportret w lustrze to nie jest koniecznie to, czym chciałabym tu kogokolwiek raczyć, dlatego czekam cierpliwie na powrót mojego ratunku fotograficznego. ;)
Posiadam jedynie zdjęcie uczynione babciną ręką (za pomocą rzeczonego telefonu) w urokliwej scenerii kuchennej, na którym stoję w dopiero co zaczętej sukni - jeszcze niewykończonej i bez dołu, w halce - pomiędzy lodówką i pralką. Może jednak nie będę go upubliczniać :P

Chodzi mi natomiast po głowie plan uszycia kolejnej sukni tanecznej (chyba wpadłam!), ale straszliwie doskwiera mi brak odpowiedniej wiedzy w zakresie ich prawidłowej konstrukcji.
Chciałabym się zabrać za taką wzorowaną na stroju Marie Camargo:

La Camargo dancing, Nicolas Lancret


Absolutnie urzekają mnie kwiatowe zdobienia. Znajdę w końcu czas (haha) i ją uszyję, zastanawiam się tylko nad doborem materiału. Czas przejrzeć szafę, bo niewykluczone, że kryje się w niej coś odpowiedniego na tę okoliczność, o czym nawet nie pamiętam. ;>


Eugène Gervais (na podst. obrazów Lancreta)


Poza tematem sukien, zabieram się właśnie za tworzenie własnych bucików. Moja frezarko-wycinarko-szlifierko-polerka przyda się tu idealnie, zatem jutro wióry będą lecieć! :D
Ciekawa jestem, czy uda mi się upiłować coś, w czym potem faktycznie mogłabym tańczyć. Trzymajcie kciuki :P


Idę się dokształcać w kwestii kroju sukien tanecznych. A nawiasem mówiąc, skoro póki co zdjęć mojej kreacji wciąż brak, prezentuję barokową misię, którą uszyłam niedawno dla Znajomej. Ona w swojej sukience (ręcznie malowałam te kwiaty, dobra terapia antystresowa :D ) prezentuje się wielce uroczo... :)


                








9 komentarzy:

  1. OMG suknia Marie Camargo - cudo <3 Napatrzeć się na nią nie mogę ... Ale robienie tych wszystkich kwiatków ... No cóż, życzę wytrwałości :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dam radę, chociaż po drodze dużo wulgaryzmów pewnie będzie latało :P

      Usuń
  2. Patrzę na ten obraz Marie Camargo i zastanawiam się, w jaki sposób skonstruowany był jej stanik - czy tak jak w sukni dworskiej, z fiszbinowym usztywnieniem, czy jak w "normalnej", z gorsetem pod spodem. Własnie to krój całej tej sukni bardzo kojarzy mi się z suknią dworską :) A barokowa (może raczej rokokowa?) misia jest przecudowna! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak intuicyjnie domniemywam, że bardziej jak w sukni dworskiej. Ale to tylko moje przypuszczenia. Niemniej jednak, kiedy się zabiorę za szycie, chyba pójdę w usztywniany stanik właśnie. Ta, którą szyłam teraz jest "normalna" i też niby daje radę, ale chcę zobaczyć jak będzie się tańczyć w drugiej opcji :) Misia rokokowa, zdecydowanie. Dziękuję :)

      Usuń
  3. suknia która masz zamiar uszyć jest przepiękna z chęcią zobaczyłabym ja na zywo a nie tylko na portrecie powodzenia w szyciu :P ps misiek uroczy : P przypomniałam sobie ze miałam uszyć sukienkę dla lalki ale pewnie znowu zapomne :P

    OdpowiedzUsuń
  4. chciałam ciebie dodać do ulubionych ale nie wiem jak ; /

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie usiłuję rozkminić jak można dodać taką opcję, ale za Chiny nie umiem się zorientować... :(

      Usuń
    2. najłatwiej dodać gadżet-obserwatorzy w ustawieniach układu strony :) wtedy będę mogła dodać cie do obserwowanych bo inaczej niestety nie wiem jak sie to robi

      Usuń
    3. no niestety, kiedy go dodaję, koniecznie chce zastąpić mój profil bloggera profilem z google+, czego ja z kolei nie chcę... teoretycznie powinno się dać ustawić taką opcję jak friendconnect, ale kiedy wchodzę na odpowiednią stronę, jak dyktują WSZYSTKIE instrukcje, wyświetla mi się tylko poradnik jak obserwować blogi, co doprowadza mnie do szewskiej pasji :P więc chyba nic z tego, google mnie pokonało... ;(((

      Usuń