A poza tym zaczęłam projekt robe de cour! Póki co, warstwa z płótna przedstawia się następująco:
Chyba ciut za szeroki środek mi wyszedł. No i boki jeszcze nie mają fiszbin więc się marszczą, ale myślę, że wyjdzie na prostą :P
Szczerze mówiąc robiłam wszystko na oko, co niestety widać, ale to i tak tylko wprawka. Jeśli ktoś doświadczony miałby jakieś porady, to chętnie przyjmę, bo działam trochę po omacku...
Ale i tak się cieszę, że udaje mi się cokolwiek poszyć! Nie jest źle :)
Życzę wszystkim miłego i twórczego tygodnia!
Jej, zapowiada się wspaniale! Uwielbiam ten kształt dekoltu. :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w szyciu, już nie mogę się doczekać końcowego efektu. :)
Dzięki! :) Sama nie mogę się doczekać, niestety mogę szyć tylko w niedziele, co trochę wydłuża cały proces, ale mam nadzieję, że coś ładnego z tego wyjdzie... :)
UsuńZapowiada się wspaniale! To jest stanik do sukni tanecznej? :) Jejku, ale jaki on jest mały, musisz być chyba bardzo chudziutka :)
OdpowiedzUsuńDroga Ren, mogłabym Cię poprosić o Twój prywatny email? Bo chciałam napisać do Ciebie w związku z operą :)
Usuńrenee.anne.d@gmail.com :)
UsuńWygląda super! Nie wiem czemu, ale uwielbiam mocno usztywnianie staniki :3
OdpowiedzUsuńja również i - co może wydać się dziwne - naprawdę wygodnie mi w takich :D
UsuńPrzeglądałam sobie Twój blog (mam nadzieję na dużo nowych postów) i bardzo zaintrygowały mnie Twoje egzotyczne języki:) Zdradzisz jakie to?:-)
OdpowiedzUsuńz egzotycznych to chiński, arabski i hindi :)
Usuńi powinnam tu wreszcie coś napisać, bo blog mi usycha... xD